Tym razem poszliśmy pod prąd. Zamiast dorzucać kolejne banery, karuzele i wyskakujące moduły — jak to często bywa w e-commerce — zdecydowaliśmy się na coś zupełnie innego.
Sklep odzieżowy, który stworzyliśmy, to projekt maksymalnie odchudzony. Minimalizm w najczystszej formie.
Zrezygnowaliśmy z wszystkiego, co nie jest niezbędne. Sklep miał być czysty, przejrzysty i skupiony wyłącznie na produkcie. I właśnie taki jest — zero rozpraszaczy, zero zbędnych dodatków. Użytkownik od razu widzi to, co najważniejsze.
Oczywiście, wszystko, co potrzebne od strony administracyjnej — zarządzanie produktami, klientami, zamówieniami — zostało na swoim miejscu i działa bez zarzutu. Nasze cięcia objęły tylko stronę widoczną dla użytkownika, czyli to, co wpływa na pierwsze wrażenie i wygodę przeglądania.
Kluczem do spójnego wyglądu okazały się zdjęcia. Zadbaliśmy o to, żeby wszystkie były wykonane tym samym sprzętem, najlepiej przez tę samą osobę, z identycznym oświetleniem i obróbką graficzną. Efekt? Pełna harmonia kolorystyczna i stylowa. Dzięki temu produkty prezentują się profesjonalnie i nic nie burzy minimalistycznej estetyki sklepu.
Projekt oczywiście jest w pełni responsywny — działa i wygląda świetnie zarówno na desktopach, jak i na smartfonach. Do tego dorzuciliśmy solidne zaplecze CMS, żeby właściciel sklepu mógł samodzielnie zarządzać treściami i utrzymać porządek na stronie.
Ten sklep to dowód na to, że czasem mniej naprawdę znaczy więcej. Jeśli lubisz prostotę i funkcjonalność — to jest właśnie ten kierunek.